piątek, 31 października 2014

O pewnym stole ......

Ogromnie się cieszę, że przypadkowo natrafiłam na portal iCzytam.pl, a właściwie na stronę  Facebook'ową  iCzytam.
  
Co tam znajdziemy ?

Bardzo ciekawe pozycję książkowe, wydane w tradycyjnej papierowej wersji, w formie audiobooków, aplikacje na urządzenia przenośne, a także gry, które są nawiązaniem opowieści książkowych.

Wybór jest ogromny bajki, wiersze, baśnie i opowiadania. Pięknie wydane , z ciekawymi ilustracjami, które zachęcają młodego czytelnika do zainteresowania się opowieścią.

Książki możemy oglądać , ale i słuchać całkowicie za darmo korzystając z Biblioteka Online. Istnieje  możliwość zakupu całego pakietu - książka, audiobook oraz film animowany. 
Do naszego domu trafiły dwie wspaniałe pozycje, pierwsza " O stole który uciekł do lasu " Stefana Themersona oraz 'Młynek do kawy" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. 
Chciałabym podzielić się opinią na temat pierwszej z nich.

Z ogólnych informacji o książce:
Tytuł:  "O stole który uciekł do lasu" 
Autor: Stefan Themerson
Ilustracje: Franciszka Themerson
Wydawca: Wydawnictwo Festina Lente
Okładka: twarda
Ilość stron: 20


O czym jest książka ?





Wspaniałe ilustracje i kolaże,  niewiele słów przedstawiają zabawną historię ucieczki stołu od monotonnej codziennie spełnianej funkcji.


Stoł znudzony swoim  "życiem" postanawia uciec w rodzinne strony, biegnie przez miasto, mijając samochody i pola. Zatrzymuje się w lesie, tam zapuszcza korzenie i powraca do swoich początków.


Ucieczka symbolizuję powrót do harmonii i spokoju z wielkomiejskiego zgiełku.


.
Do książki dołączony jest audiobook . Muszę wspomnieć,że lektorem jest wszystkim znany wspaniały aktor  Piotr Fronczewski. Z przyjemnością wysłuchaliśmy nagrania. 
Na stronie  iczytam znajdziemy aplikację związaną z książką .

Przeglądając książkę, w mojej głowie mnożyły się myśli, że jest inna niż wszystkie, nie jest kolorowa i cukierkowa, jak większość na rynku . Byłam ogromnie ciekawa jak zareagują moi chłopcy ?

Książka jest przeznaczona dla dzieci od 6-9 lat, jednakże, ciekawość moich synów była duża, Mikołaj przeglądał strony z zainteresowaniem i słuchał nagrania.




Opowieść rozśmieszyła Mikołaja. Był ciekawy co dalej ze stołem się stało. Stworzyliśmy dalszą część przygód stołu. 


Razem z książką trafiły do nas tekturzaki, kolejna propozycja portalu iczytam.pl







Świetny pomysł, tekturowi bohaterowie nawiązują do książek. Kolorowanie i ozdabianie to była świetna zabawa. Naszą pracę możemy postawić na półce i podziwiać efekt. 

Dziękuję bardzo Wydawnictwu Festina Lente za możliwość zrecenzowania książeczki 

Polecam wszystkim rodzicom. 

czwartek, 30 października 2014

Halloween i po co tyle krzyku..

Co roku o tej porze, zaczynają się spory i kłótnie o Halloween.
o co takie halo ???
O wycinanie strasznych twarzy w dyni, przebierania się za potwory, zombie i czarownice ?

Skąd wzięły się świętowanie Halloween ? 

Choć geneza Halloween nie jest do końca znana, prawdopodobnie wywodzi się celtyckiego obrzędu obchodzonego ok. 2 tysiące lat temu w Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii, żegnano lato i obchodzono święto zmarłych. W tych czasach wierzono że duchy zmarłych te dobre i złe mogą przedostać się do naszego świata. Te dobre zapraszano do domów , a te złe odstraszano. Druidzi nosili czarne stroje i rzepy i właśnie sądzi się że to zapoczątkowało tradycję ubierania się w dziwaczne stroje i zakładanie masek. Obrzęd ten został zniesiony przez chrześcijaństwo. Jednak w późniejszym czasie odrodził się 31 października 1920 odbyła się parada na cześć Halloween i po dziś dzień jest obchodzona.

Kościół, jest przeciwny obchodom tego dnia. Jednak, moim zdaniem nie chodzi tu o jakiś zabobonny zwyczaj, tylko o świetną zabawę szczególnie dla dzieci.

Mój starszy syn, jest jeszcze za mały , żeby zrozumieć o co tak naprawdę chodzi, jednak, patrząc na starsze dzieci, jaka to jest to dla nich frajda przebierać się w najstraszliwsze stwory, zombi czy czarownice. Jest to jakiś sposób wyśmianie swoich lęków, pokazanie samemu sobie, że tak naprawdę, to się nie boje strasznego stwora.

Kolejną sprawą jest przygotowywanie ozdób, razem z bliskimi. Ciasteczka, girlandy dyniowe, pająki z plasteliny czy mega straszne dynie. Spędzamy czas razem. 
Podczas tworzenia ozdób , możemy porozmawiać z dziećmi o śmierci, o bliskich którzy odeszli. Wytłumaczyć, co to jest Halloween i że 1 listopada przypada Dzień Wszystkich Świętych, że należy pamiętać o zmarłych nie tylko tego jednego dnia , ale cały czas. 

Wracając do dyni : 

Nasza jest już gotowa, Mikołaj miał ogromną frajdę, od tygodnia widząc w przedszkolu plakat z wycięta dynią, powtarzał, że chce taką dynie ( dyndam - tak mówi na dyńkę )

A o to jej historia :) 














Była fajna zabawa, a nie jesteśmy wyznawcami szatana i czarnej magii :) Lubimy fajna wspólną  zabawę, a o zmarłych pamiętamy cały rok, nasze dzieci razem z nami odwiedzają Prababcie i Pradziadka nie tylko 1 listopada.

Dziękuję za uwagę :) 


wtorek, 28 października 2014

Prezenty na pierwsze urodziny

Roczek naszego drugiego synka zbliża się wielkimi krokami. Rodzina już zaproszona na przyjęcie. Menu gotowe, tort wybrany, wystarczy zamówić :)
Nastał taki czas, że rodzina pyta się co kupić dziecku w prezencie, żeby się z kimś innym nie zdublować , czy kupić niepraktyczną rzecz, lub taką , którą dziecko ma.
Przy roczku starszego syna nie było problemu, nie miał dużo zabawek i gadżetów, więc Dziadkowie , Chrzestni i my złożyliśmy się na jeden prezent.
Mikuś dostał rowerek 3 kołowy Smart Trike, który służy nam  nawet teraz , więc zakup był bardzo udany.







Polecam całym sercem, taki rowerek, cena niestety nie jest najniższa, ale można się złożyć, na jeden porządny prezent . Rowerek posłuży naprawdę długo.

W przypadku Mateuszka chcemy wybrać praktyczny prezent, mamy małe mieszkanie, mnóstwo różnych zabawek po Mikusiu. Postawiliśmy na prezent, z którego skorzystają obaj nasi synowie.
Mateusz urodził się na początku grudniu, więc sanki ze śpiworkiem, będą odpowiednie .Mikołaj tez skorzysta :) Tylko oby w tym roku było trochę śniegu ......



Kolejnym praktycznym prezentem jest rowerek - jezdzik. Ostatnio wyczytał, że zwykłe jezdziki są niezdrowe. Nie wiem czy to rzeczywiście prawda, czy po prostu firmy próbują za reklamować swój produkt. 

Rowerek Puky - bardzo mi się podoba , jest stabilny i fajnie przygotowuje do biegówki


Podobny do rowerka powyżej, ale bardziej atrakcyjny dla dziecka - choć jestem ciekawa jak z trwałością.


Rowerek 3 kołowy- widziałam jak był używany przez ok półtora roczną dziewczynkę i nawet nieźle wychodziło jej maszerowanie. Choć jak dla mnie strasznie duży, nie wiem czy nie jest ciężki? 


Ostatnio wpadł mi w oko taki rowerek, na pewno atrakcyjny dla dziecka, ale czy praktyczny ? 
Firmy Little Tikes 



Hitem stały się tez hulajnogi 


Świetna alternatywa dla najmłodszych dzieci, moga sobie swobodzie siedzieć. W miarę gdy dziecko rośnie hulajnoga zmienia się w bardziej " dorosłą ".


Przeglądając któryś raz z kolei internet w poszukiwaniu zabawki jeżdżącej idealnej natrafiłam na coś takiego .


Zebra Scooter firmy Vtech . Zabawka fajnie się zmienia z pchacza na jeżdzik , a pózniej na hulajnogę 

.





Wybór jezdzików, rowerków itd dla dzieci od około półtora roku jest ogromny, można zwariować przeglądając wszystkie pozycje w sklepach internetowych.


My chyba zdecydujemy się na rowerek Puky - prosty , stabilny i praktyczny :) 

Jednak chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat ? Jakie Wy macie doświadczenia ? 

Czekam na komentarze :) 







sobota, 25 października 2014

Zachęć swoje dziecko do mycia zębów



"JA O SWOJE ZĄBKI DBAM
PASTĘ I SZCZOTECZKĘ MAM.
ABY SIĘ UŚMIECHAĆ ŁADNIE
TRZEBA ZĘBY MYĆ DOKŁADNIE.

DWIE MINUTKI I Z HUMOREM
MYJĘ RANO I WIECZOREM.
NIE POTRZEBA TEŻ WYSIŁKU
ABY UMYĆ PO POSIŁKU.

DROGIE PANIE I PANOWIE
DLA URODY I NA ZDROWIE.
JEST TO SPOSÓB OCZYWISTY.
TRZEBA CHODZIĆ DO DENTYSTY."
http://www.modent24.pl/index.php/dla-dzieci/28-do-spiewania/25-wiersze-i-piosenki-stomatologiczne




Dbanie o higienę jamy ustnej jest bardzo ważne. Wiem, Ameryki nie odkryłam :) 
Niestety, ku mojemu zdziwieniu spotykam się z opiniami, że o mleczaki nie trzeba dbać bo i tak wypadną.Wielu rodziców bagatelizuje zalecenia, o myciu zębów od pojawienia się pierwszego ząbka,  o przestrzeganiu zasad odżywiania.
 Dzieci jedzą za dużo słodyczy,  do tego piją kolorowe pełne cukru napoje. 


Moje pokolenie, pewnie nie wszyscy, ale niestety większość ma chroniczny strach przed stomatologiem, przed bólem borowania, samym zapachem  gabinetu dentystycznego. Powód jest jasny, nasi rodzice nie byli świadomi, że należy dbać o higienę jamy ustnej dzieci od samego początku, że nie powinno się oblizywać smoczka  ponieważ zarażamy dzieci próchnicą, czy jeść z tej samej łyżeczki. Cukier był dodawany do kaszki, do mleka od samego początku.

Niestety skutki tego były tragiczne, próchnica, ból zęba, wizyta u stomatologa , który nie był zbytnio przyjemny, a sama wizyta to totalny koszmar. 
Wielu z nas zakodowało to w pamięci - Niestety.

Dlatego ważne, żeby nasze dzieci nie miały takich złych doświadczeń. Od samego początku należy dbać o ząbki naszych pociech, myć już dziąsełka używając wody, uczyć nawyku mycia rano i wieczorem oraz po zjedzonych łakociach.
Dobrze jest również oswoić naszą pociechę ze stomatologiem, jako normalnym lekarzem -takim jak np. pediatra. Pamiętajmy również o diecie, aby nie przesadzać ze słodyczami, a po wieczornym myciu zębów nie było podjadania.
Wiadomo jednak jak to jest w praktyce, dzieci lubią słodkości :) ciężko im odmówić pyszności. Jednak warto zastąpić słodycze, zdrową przekąską, która nie zawiera 20 łyżek cukru :) 

A jak zachęcić dzieci do mycia zębów?

Metod i sposobów jest mnóstwo:

- możemy ułożyć wspólnie fajny wierszyk, piosenkę

- obejrzeć książeczkę o myciu zębów

- wspólne zakupy szczoteczki i pasty oraz kubka z ulubionym bohaterem z bajki 

- podczas myca zębów włączać ulubioną piosenkę , która będzie nam umilała czas i naszę dziecko będzie wiedziało ile czasu myć ząbki .

Jednak dla mnie  przepis jest prosty i jasny - najszybciej zachęcisz swoje dziecko do mycia zębów  

SWOIM     WŁASNYM     PRZYKŁADEM :)






Zapraszamy serdecznie do zapoznania się z kampanią !

Warto również obejrzeć filmik - wyjaśnia wiele wątpliwości
https://www.youtube.com/watch?v=MnQTXr0jtTw

W kolejnych wpisach będę starała się Wam przybliżyć podstawowe zasady dbania o higenę jamy ustnej. Chciałabym, również, abyście i Wy drodzy czytelnicy podzielili się swoimi obserwacjami, radami oraz sposobami jak zachęcacie swoje pociechy do mycia zębów ! 




DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ 







środa, 22 października 2014

Miła niespodzianka - konkurs z Foczta.pl


Praca, rodzina, mnóstwo obowiązków, powoduje, że brakuje nam czasu na kontakty z bliskim, rodzicami, rodzeństwem, a nasze dzieci z ukochaną Babcią i Dziadkiem czy Wujkiem i Ciocią, Kolejny problem pojawia się, gdy nasi bliscy mieszkają daleko, wtedy niestety, widujemy się raz na jakiś czas i niekiedy w  dużych odstępach czasu :( Niestety tak jest u nas.

Jednak ostatnio odkryłam sposób, jak choć troszkę wynagrodzić naszym bliskim rozstanie i nieobecność podczas ważnych dni. A wszystko dzięki  Foczta.pl !

Serwis Foczta.pl umożliwa stworzenia własnej karki pocztowej online oraz wysłanie jej bez wychodzenia z domu.
Dziadkowie i chrzestni chłopców już dostali kilka miłych niespodzianek  :)
Dla mnie to świetny pomysł, uwielbiam zdjęcia i kolaże, samo wysłanie trwa chwilkę, cena jest bardzo przystępna i wysyłamy online, więc nie musimy sterczeć w kolejce po znaczek :)
Babcia z Dziadkiem byli zachwyceni, gdyż nie spodziewali się co może zawierać koperta, którą przyniósł listonosz :)


Wysłałam np. taki kolaż - chłopcy w jesiennych barwach :) 



KONKURS

Razem z Foczta.pl przygotowaliśmy dla Was niespodziankę z okazji zbliżających się pierwszych urodzinek Mateuszka  :) 

Wyślij za darmo pocztówkę - zdjęcie które najbardziej lubisz.  Zaskocz bliskich.

Wystarczy, że wybierzesz zdjęcie , umieścisz dowolną grafikę podpis i wysyłasz. 

Świetny pomysł na wszystkie okazję, urodziny, imieniny, czy zbliżające się Święta :) 

A teraz najważniejsze :) 




Wyślij pierwszą kartkę do bliskich ZA DARMO 

Jedyne co musisz zrobić to polubić :
oraz 

Stwórz własną pocztówka wchodząc na Foczta.pl i "zapłać" za nią wykorzystując kod rabatowy: 

MATEUSZ 

Udostępnij plakat konkursowy i zapraszaj znajomych ! Takiej okazji nie mogą przegapić :)

Miłego Focztówkowania :) 



niedziela, 19 października 2014

Nasza rodzinna tradycja !

     Każda rodzina posiada swoje własne tradycje. Niektóre przechodzą od wielu pokoleń, ponieważ nasi rodzice tak robili, my też będziemy. Jednak , gdy powstaje nowa rodzina, tworzy swoje własne zwyczaje. Bardzo często jest to związane z tym co lubimy, czy uprawiamy sport, wyjeżdżamy w jakieś specjalne miejsce, a może spędzamy w określony sposób jeden dzień w roku :)
Nasza rodzina ma już 3 i pół roku :) Może nie jest to długi czas , ale mamy już własne tradycję.
Jedną z nich jest nasz coroczny wyjazd na grzyby. Jestem bardzo dumna że udało nam się stworzyć własny zwyczaj, który zapamiętają nasze dzieci .

A jak to się zaczęło :

Pięć lat temu ( jeszcze nie z mężem , ale z partnerem ) postanowiliśmy wybrać się na grzyby . Wybraliśmy miejscowość Miały niedaleko Wielenia i Czarnkowa w Wielkopolsce. Piękne lasy, urokliwa wieś, spowodowała, że zakochaliśmy się w tym miejscu! Zaczęliśmy jeździć co roku, znaleźliśmy nocleg u miejscowej rodzinki. Zaraziliśmy tym naszą rodzinę, do tego stopnia, że w tym roku byliśmy w 12 osób :) 

Kilka słów o Miałach : 

Jest to wieś położona w Puszczy Noteckiej , w gminie Wieleń. Niedaleko od Czarnkowa i Krzyża. 
Miejscowość jest bardzo popularna wśród grzybiarzy. Do Miałów można bezpośrednio dojechać pociągiem z Poznania i Szczecina. 10 sierpnia 1992 w pobliżu Miałów miał miejsce jeden z największych pożarów w Polsce, spłonęło ok 6000 hektarów lasu:(  
Zdjęcie poniżej zostało wykonane w miejscu gdzie był pożar. 




A teraz wspomnienia :) 


Rok 2011 - Mikołajek w brzuszku :) 


Rok 2012 - Mikołajek 6 miesięcy :) 

\\

Rok 2013 - Mikołajek 1,5 roku, Mateuszek w brzuszku - 7 miesiąc :) 


Rok 2014 - Mikołajek 2 , 5 roku Mateuszek , 9 miesięcy :) 


Na koniec kilka zdjęć z tegorocznego wyjazdu :) 










Dziękuję za uwagę :) 

czwartek, 16 października 2014

DIY - Karty memo z liści


                    Jesień całkowicie się rozgościła. Liście przybrały już jesienne stroje. Kolorowo jest wszędzie, aż miło się patrzy :) Osobiście bardzo lubię jesienne klimaty. Jest tak nostalgicznie i tajemniczo.

             
                Ta pora roku przynosi mnóstwo skarbów, kasztany, liście, żołędzie...... Można je wykorzystać w wielu zabawach. Każdy z nas na pewno kojarzy ludziki z kasztanów. Tworzyło się całe rodziny kasztanków.

Razem z chłopakami postanowiliśmy wykorzystać liście, do stworzenia gry, dla całej rodziny.

Karty Memo z liści ! 


Co nam jest potrzebne : liście - różnej wielkości, w różnych kolorach, wcześniej przygotowane karteczki o takich samych rozmiarach, taśma klejąca, kolorowe mazaki, nożyczki


Podczas zbierania liści dobrze jest , znajdować po dwa takie same 


Można wycinać z liści różne wzory, przy pomocy foremek lub nożyczek 


Łączymy nasze listki w pary układamy na karteczkach i przyklejamy 






I gotowe, możemy się bawić :) 
My zrobiliśmy prostą formę kart, można je przyozdobić, podpisać nazwą drzewa, a nawet pokolorować liście lub dorysować wzorki. Fajna alternatywa dla starszych dzieci, które bez problemu zapamiętają nazwy drzew , z których pochodzą liście. 










Dziękuję za uwagę :)